Marcin Różycki nie żyje

KOLEJNA , MEDIALNA ŚMIERĆ LOKALNEGO CELEBRYTY - SPRZEDANA.. BO TO OCZYWISTY ŚLUB ZE ŚMIERCIĄ ." WSZYSTKO NA SPRZEDAŻ". PRZY " OKAZJI " NADAL PROMUJE SIĘ KSIĄDZ....WZRUSZAJĄCE...

smutny marian napisał:

Następna "artysta" do piachu... smacznego robaczki.

powinieneś się podpisać - prymitywne bydle.

to jakiś nie zły kasanowa z niego był;-) szkoda tylkoże tyle łez dostarczał swoim kobietom

A czy Marcin Różycki nie osierocił syna?

Osierocił. Maćka.

Tak mi się wydawało. Wiem, że nie był to syn obecnej żony, ale nie zmienia to faktu, że dziecko ( właściwie prawie dorosły chłopak) nie ma już taty. Szczerze wspólczuję Maćkowi, który został tylko (mamo, nie obraź się za "tylko") z mamą.

Nie zagłosuje już zatem na Jarka. W ogóle nie zagłosuje. [media]http://www.youtube.com/watch?v=q_l3pQi8so4[/media]

Obława, wszystkiego dobrego po tamtej stronie.

Ciekawe czy Maciek i Janusz przyjdą na pogrzeb...

Nikt napisał:

Nie zagłosuje już zatem na Jarka. W ogóle nie zagłosuje. [media]http://www.youtube.com/watch?v=q_l3pQi8so4[/media]

Pani Pamięć napisał:

Niech Ci Bóg odpuści całe zło, które wyrządziłeś na tym świecie. Nigdy nie zapomnę Twoich kłamstw prosto w oczy i łez Twojej żony. Twoich zdrad i jej upokorzenia trwającego latami. Spoczywaj Marcinie w pokoju!

Jak Pani Pamięc chciała to było to prosto w oczy mu powiedzieć jak żył, a nie teraz w komentarzu taka Pani hop siup do przodu by tylko ludzie sie dowiedzieli jaki Marcin był zły. Bez przesady. O Pani kiedyś tez beda tak ludzie pisali... Wiec lepiej czasami zastanowivć sie co sie pisze.

Ludzie kultury trochę i ciszy po co drążyć ten temat. Marcin śpij spokojnie.

Panie świeć nad jego duszą.

Pani Pamięć ma niestety absolutną rację. Taki był. Wiele osób przez niego wylewało łzy. Moja mama mówi że łzy nigdy nie są daremne- stąd może ta choroba i śmierć. Za mało jednak o nim wiem by go tak jednoznacznie oceniać. To był człowiek obdarzony wielkim talentem. Nie wiem z kim można by go porównać. Był taki inny niż wszyscy. Może Stan Borys ale to inna muzyka, może RAZ DWA TRZY ale inne tempo... Takiego kogoś chyba już nie ma i nie będzie. Słuchało się go i to nie dało się znudzić. Miał kawałki które mógłbym słuchać godzinami. Głos jakiego nie spotkasz. I co zrobiła z niego ta choroba. Widziałem go na początku 2010 roku a moze bylo to jesienią 2009 no i teraz w czerwcu 2012. Skrawek człowieka, sam mam już siwe skronie i nie jedno w zyciu widziałem ale to wszystko mnie przerosło , byłem przerażony co może spotkać - tak naprawdę każdego z nas. Jutro, za miesiąc czy za kilka lat. Marcin- żyłeś tylko 36 lat, jak mało było Ci dane czasu. A zostawiłeś po sobie tyle wspomnień że innym nie starczyło by wieku by tyle zdziałać. Kobiety , życie osobiste ... Niech Dobry Bóg okaże Ci miłosierdzie, jutro będę modlił się za Twoją duszę. Żegnaj.

wspomnień o Marcinie nikt nam nie odbierze. Zawsze będą z nami.

zbyszek napisał:

Pani Pamięć ma niestety absolutną rację. Taki był. Wiele osób przez niego wylewało łzy. Moja mama mówi że łzy nigdy nie są daremne- stąd może ta choroba i śmierć. Za mało jednak o nim wiem by go tak jednoznacznie oceniać. To był człowiek obdarzony wielkim talentem. Nie wiem z kim można by go porównać. Był taki inny niż wszyscy. Może Stan Borys ale to inna muzyka, może RAZ DWA TRZY ale inne tempo... Takiego kogoś chyba już nie ma i nie będzie. Słuchało się go i to nie dało się znudzić. Miał kawałki które mógłbym słuchać godzinami. Głos jakiego nie spotkasz. I co zrobiła z niego ta choroba. Widziałem go na początku 2010 roku a moze bylo to jesienią 2009 no i teraz w czerwcu 2012. Skrawek człowieka, sam mam już siwe skronie i nie jedno w zyciu widziałem ale to wszystko mnie przerosło , byłem przerażony co może spotkać - tak naprawdę każdego z nas. Jutro, za miesiąc czy za kilka lat. Marcin- żyłeś tylko 36 lat, jak mało było Ci dane czasu. A zostawiłeś po sobie tyle wspomnień że innym nie starczyło by wieku by tyle zdziałać. Kobiety , życie osobiste ... Niech Dobry Bóg okaże Ci miłosierdzie, jutro będę modlił się za Twoją duszę. Żegnaj. [/quote] [quote name='zbyszek' timestamp='1344721267' post='663648'] Pani Pamięć ma niestety absolutną rację. Taki był. Wiele osób przez niego wylewało łzy. Moja mama mówi że łzy nigdy nie są daremne- stąd może ta choroba i śmierć. Za mało jednak o nim wiem by go tak jednoznacznie oceniać. To był człowiek obdarzony wielkim talentem. Nie wiem z kim można by go porównać. Był taki inny niż wszyscy. Może Stan Borys ale to inna muzyka, może RAZ DWA TRZY ale inne tempo... Takiego kogoś chyba już nie ma i nie będzie. Słuchało się go i to nie dało się znudzić. Miał kawałki które mógłbym słuchać godzinami. Głos jakiego nie spotkasz. I co zrobiła z niego ta choroba. Widziałem go na początku 2010 roku a moze bylo to jesienią 2009 no i teraz w czerwcu 2012. Skrawek człowieka, sam mam już siwe skronie i nie jedno w zyciu widziałem ale to wszystko mnie przerosło , byłem przerażony co może spotkać - tak naprawdę każdego z nas. Jutro, za miesiąc czy za kilka lat. Marcin- żyłeś tylko 36 lat, jak mało było Ci dane czasu. A zostawiłeś po sobie tyle wspomnień że innym nie starczyło by wieku by tyle zdziałać. Kobiety , życie osobiste ... Niech Dobry Bóg okaże Ci miłosierdzie, jutro będę modlił się za Twoją duszę. Żegnaj.

Dobrze napisane. W końcu był człowiekiem. Nie zajmujmy się jego życiem prywatnym tylko tym jakim był artystą... Jego śmierć to wielka strata dla nie tylko lubelskiej sceny... (") Kondolencje dla rodziny (")

~emceel~ Napisano wczoraj, 20:32 Ciekawe czy Maciek i Janusz przyjdą na pogrzeb.. Tak , przyjdę na pogrzeb Maciej Różycki .

no proszę... raptem dwa dni, a jaka hucpa nad ledwo ostygłym ciałem. i co drugi/druga ma w d*** słowa Chrystusa "nie sądźcie, albowiem sami będziecie sądzeni"... Marcinie - Ty już wiesz jakie i czy w ogóle jakiekolwiek posłanie Bóg przygotował dla Ciebie. twarde czy miękkie - śpij spokojnie. a jeśli nie sen czeka tam po drugiej stronie, a czynna działalność - to pisz i śpiewaj z całej duszy. no i nie zdążyłem za Twego życia napisać o Tobie na wikipedii...

Odszedł fantastyczny artysta, poeta i od zawsze lublinianin, chociaż bardziej znany i doceniany gdzie indziej niż we własnym mieście. Wejdźcie na you tube, posłuchajcie jego twórczości i wspominajcie go ciepło. A życie z artystą nigdy nie jest łatwe i nie ma się go na wyłączność, niestety!

Like mentioned, those Michael Kors Handbags really are standards, document. e. Michael Kors Handbags watertight and weatherproof come to be reached prior to when literally Michael Kors Outlet entertaining the idea of to Coppermine. Popular plans . which usually the Michael Kors Outlet Coppermine crew actually Michael Kors Outlet not likely urge self-hosting Michael Kors Handbags in the event you may be any experienced Michael Kors Handbags webserver supervisor and additionally be aware of your Michael Kors solution round.